PROSIŁBYM WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH O ŁASKAWE NAPISANIE W KOMENTARZACH CZY ZGADLIŚCIE KTO JEST ZŁODZIEJEM.
UWAGA! JA BĘDĘ OPISYWAŁ POSTACIE, ALE NIE POGARDZĘ POMOCĄ. DLATEGO JEŚLI CHCIAŁBYŚ ZROBIĆ ARTYKUŁ O DOWOLNEJ POSTACI Z TEGO TO ŚMIAŁO RÓB, OBRAZEK W INFOBOXIE PÓŹNIEJ DODAM JA.
Ten odcinek to drugi odcinek pierwszej serii serialu.
Treść[]
Był wieczór. W sali wystawy najsłynniejszych baseballistów mieszczącej się w muzeum drużyny ,,Powideł" pod ich stadionem ubrany w niebieską kurtkę woźny właśnie wybiegał z owego pomieszczenia jakby się bał, że ktoś go może dopaść. Nie mylił się. Zaraz potem do średniej wielkości pomieszczenia z mnóstwem gablotek wbiegła postać w czarnym kowbojskim kapeluszu ubrana również na czarno. Przebiegła obok rozbitej szklanej gablotki i skierowała się do innej. W tej, którą ów złodziej obrał na cel, znajdował się obraz Bezcenne Zwycięstwo Finlaviusa von Szynki. Jeden ruch i gablotka już leżała w kawałkach na podłodze. Złodziej zabrał obraz i skierował się w kierunku Baseballisty Saszy Demonika, jednak przeszkodziło mu...pojawienie się woźnego.
- ZŁODZIEJ! ZŁODZIEJ! KRADNIE BEZCENNE ZWYCIĘSTWO FINLAVIUSA VON SZYNKI! - wydarł się woźny. Złodziej czym prędzej skierował się w stronę awaryjnego wyjścia. Woźny zamknął na chwilę oczy i...już przestępcy nie było.
Czołówka[]
Tajemnicza Spółka swoim vanem dojeżdżała do stadionu. Wszyscy ubrani byli w biało-fioletowo-czerwone stroje i białe czapki.
- Miło, że pan Sasha zaprosił nas na półfinały Mistrzostw Stanów Zjednoczonych w Baseballu - uśmiechnęła się Daphne.
- Oczywiście! - entuzjastycznie przytaknął Fred.
- Zaiste! - odezwali się Kudłaty i Scooby.
- Mhm - wymruczała Velma. Była pogrążona w swojej lekturze - dzisiejszym ,,Paplaczu Codziennym" - Hejże! Tu pisze, że w ostatnich dniach z muzeum pod tym stadionem zostały skradzione dwa bezcenne obrazy! woźny, który był świadkiem tych wydarzeń, mówi że złodziej przypominał ubranego na czarno kowboja z upiornymi świecącymi oczami! - nagle dodała.
- U-u-upiornymi świecącymi oczami? - zadrżał Kudłaty, któremu Scooby wskoczył na ramiona.
- Cóż, zajmiemy się i tym - odparł Fred.
***
Spółka dojechała na miejsce. Pan Sasha, właściciel stadionu i menager drużyny, zaprosił ich do loży honorowej.
- Jak to dobrze, że jesteście - powiedział - ten złodziejaszek może nas doprowadzić do ruiny!
- Już mamy w planach rozwiązanie tej zagadki - powiedział Fred.
- Zwiedźcie muzeum. Tam ostatnio skradziono obraz, jeszcze wcześniej zginął Zwycięskie Odbicie Gertrudy Bejsbolovy.
- Dobrze - zgodził się Fred.
***
TS poszła do muzeum. Znaleźli tam, wedle uprzedzeń pana Sashy, dwie rozbite gabloty.
- Hm...Ciekawe - powiedziała Velma, przyglądając się pustemu miejscu na Zwycięskie Odbicie - Ta gablotka została rozbita, ale wokoło nie ma śladów krwi!
- A powinny być? - spytał Fred.
- Oczywiście. Według zeznań woźnego, złodziej rozbił tą gablotkę ręką, a rozbijając szkło musiałby chociaż podrzeć siebie rękawiczki, jeśli nawet je miał! A tu ani śladu!
- Tak mi się wydawało, młoda damo - zagaił nagle któryś z woźnych, podchodząc do nich - To ja byłem świadkiem tych kradzieży.
- To pan?! - zdziwiła się Daphne.
- Tak, ja - odparł woźny.
Sala była średniej wielkości, otoczona szklanymi gablotkami ze złoconymi kijami, złoconymi rękawicami, złoconymi piłkami i oczywiście bezcennymi obrazami (ich ramy też były złocone). Dwie z nich raziły w oczy swoją odmiennością - były to rozbite gablotki. W dwóch innych Velma dopatrzyła się bardzo podobnych.
- Czy to kopia? - wskazała na jeden z podobnych do siebie obrazów.
- Tak, młoda panno. Zabezpieczamy dzieło sir Saszy Demonika przed kradzieżą - potwierdził woźny.
- To my już może pójdziemy...Do widzenia panu - powiedziała Daphne i wraz z resztą Brygady skierowała się do czarnej zasłony znajdującej się na prostopadłej ścianie do tej, przy której stali. Czarna zasłona stała dokładnie naprzeciwko oddalonego o całą długość sali wejścia.
- Ciekawe co jest za tą kotarą - zaciekawił się Fred.
- Lepiej, żebyś nie wiedział. To przejście służbowe - powiedział jakiś blondyn w białym kitlu, podchodząc do Spółki - A co mi tam, i tak tam nie wejdziecie. To magazyn. Tam zamieszczono PRAWDZIWĄ wersję obrazu Demonika - zniżył głos do szeptu.
- No dobrze, ale kim pan jest? - spytała Daphne.
- Jestem Eric Carnage. Tutejszy pracownik, fizyk i technik. Obsługuję między innymi tablicę wyników - powiedział.
- Bardzo nam miło. Jestem Fred, to Daphne, to Velma, ten wysoki to Kudłaty a nasz pies wabi się Scooby - przedstawił siebie i spółkę Fred.
- Gdzieś już chyba o was słyszałem. Mam nadzieję, że nie powiecie nikomu o tym, że wam powiedziałem co jest w tym pomieszczeniu. Pan Sasha by się wściekł. Jest bardzo surowy - stwierdził Eric.
- Nie ma sprawy - uśmiechnął się Fred, a potem Eric poszedł sobie. Przez parę sekund nastało niezręczne milczenie a potem Fred powiedział:
- To co, Brygado, chyba wychodzimy z muzeum?
- Fred...
- Co, Kudłaty?
- Za tobą...
,,Co takiego za mną?!" pomyślał blondyn. Odwrócił się i...stanął twarzą w twarz z opisywanym przez woźnego złodziejem obrazów.
- Łaaauuu! - ryknął upiór.
Cała spółka rzuciła się do ucieczki. Akurat pierwszym miejscem okazał się magazyn, jednak według zaleceń Erica nie weszli tam, ale skierowali się w drugą stronę. Złodziej natomiast do owego pomieszczenia wszedł.
- Łapmy go! - rozkazał Fred. Cała piątka skierowała się w stronę magazynu, a po chwili został po nich tylko kurz. No i włosy Freda i Kudłatego, ale ich właściciele błyskawicznie się po nie cofnęli.
/Start sceny pościgowej, rozpoczyna się muzyka Moja Eneida/.[]
Przyjaciele gonili potwora. Ten zabrał któryś z obrazów.
- Rety, to Baseballista! - wykrzyknęła Velma.
- No, chyba tak, niemożliwe! - jęknął Kudłaty. Cała szóstka wybiegła z małego, ciasnego, mrocznego magazynu tylnym wyjściem prosto na...niebieską zjeżdżalnię rurową. Potwór zjechał pierwszy, za nim kolejno Velma, Daphne, Fred i Kudłaty, który niósł na rękach Scooby'ego. Zjeżdżalnia zmieniła się w szaloną mieszankę skrzyżowań, gejzerów, wulkanów, spirali i dziur. Kudłaty został wyrzucony przez jakiś wodny gejzer z tunelu w którym był i wylądował parę metrów dalej, tuż za duchem. Złodziej przyspieszył, napędzając się rękami jak wiosłami. Na Kudłatego wpadła reszta spółki i razem zaplątani w jakąś kulę uderzyli w ducha. Teraz znajdowali się na szerokim pasie z małą ilością wody. Były w nim trzy dziury do wodnych gejzerów. Złodziej wychylił się w jednej, dlatego też Fred skoczył do niego. Lidera TS niestety wystrzelił wodny gejzer, dzięki czemu blondyn spadł do brodzika na dnie zjeżdżalni. Velma i Daphne weszły na górę zjeżdżalni, chcąc złapać złodzieja. Ten jednak je wypchnął i spadły na Freda. Kudłaty i Scooby tymczasem zjechali zjeżdżalnią na dół, tam, gdzie była reszta.
/Koniec sceny pościgowej, muzyka się kończy./[]
- Nic wam się nie stało? - z troską zapytał pan Sasha, wyciągając przyjaciół z basenu - Nie wiem, skąd ten Hubert dostał pozwolenie na budowanie tu zjeżdżalni! - dodał ze złością.
- Jaki Hubert? - spytała Daphne.
- O taki Hubert! - powiedział siwy mężczyzna w garniturze, podchodząc - Chcę wykupić ten stadion już od dawna, ale ten nudziarz mi na to nie pozwala. Te mecze są do bani, przynajmniej zjeżdżalnia zrobiła trochę radochy - stwierdził.
- Hanemonie Hubercie, dostajesz zakaz na wchodzenie na teren stadionu i muzeum - wycedził pan Sasha - Teraz KATEGORYCZNY. Żegnam - powiedział i zabrał detektywów z miejsca do loży honorowej.
***
- Przepraszam was. Jeśli jeszcze raz go zobaczę to go wytarmoszę - przeprosił detektywów po raz enty pan Sasha.
- Już nie szkodzi - powiedział Velma - Teraz martwi mnie wynik ,,Powideł". Przegrywają z ,,Czempionami" trzydzieści do zera! - obwieściła.
- Aha, okej - powiedział pan Sasha, zupełnie się nie przejmując jakby to ,,Czempioni" byli jego drużyną - Lepiej poszukajcie poszlak. Mam wrażenie że złodziej jeszcze nie został złapany. I przypomnijcie Carnage'owi - nie może wchodzić do magazynu. Ostatnim razem myślał że jest otwarty dla wszystkich pracowników i zepsuł drzwi nie używając karty, dlatego teraz zastąpiłem to zasłoną. Oczywiście rozsuwa się ona tylko na uprawnione osoby: mnie i woźnych - dodał z dumą.
***
- Okej brygado, już rozgryźliśmy zagadkę. Teraz trzeba złapać tego złodziejaszka - powiedział Fred - A więc tak. Kudłaty i Scooby zwabią go do tej ściany, a wtedy dziewczyny zwiążą go liną - powiedział.
- Ra radne... - Scooby nie mógł dokończyć, bo garść Scoobychrupek wylądowała w jego żołądku - Ro rokej.
- A więc w drogę!
***
- Piesku, wiesz, coś mi świta w tej głowie - powiedział Kudłaty.
- Ro? Rozwiązałeś ragadkę? - spytał scooby.
- Nie - szepnął Kudłaty - Świta mi, że jestem głodny!
- RUAAARRR! - ryknął złodziej wyskakując zza rogu. Kudłaty i Scooby rzucili się w pogoń, złodziej oczywiście za nimi. Plan Freda wypalił - dziewczyny związały go błyskawicznie.
- Ro ro rim rest ren rodziej? - spytał Scooby, pyskiem chwytając jego maskę.
UWAGA! DAJĘ CHWILĘ ŻEBY ZGADNĄĆ!
- PAN SASHA? - wykrzyknął zdziwiony Kudłaty. Velma tylko pokiwałą głową ze smutkiem.
- Tak też myślałam - powiedziała.
Scooby podał maskę Fredowi.
- Wyeliminowałam Hanemona Huberta od razu, ponieważ o położeniu magazynu wie tylko personel. Eric nie miał dostępnej karty, a woźny był świadkiem ataku - powiedziała Velma - Dodatkowo pan Sasha nie przejmował się przegraną ,,Powideł". Dało mi to do myślenia. W końcu wiem, że pan Sasha pod osłoną mrocznego kostiumu kradł obrazy aby sprzedać je na czarnym rynku i wykupić lepszą drużynę! - dodała.
- E...rozwaliliście mnie totalnie. Wścibskie dzieciaki i ich pies! - wkurzył się Sasha, kiedy policjanci zabierali go do radiowozu.
- Scooby-Dooby-Doo - smutno jęknął Scooby.
Postacie[]
- Tajemnicza Spółka:
- Fred, - Jacek Kopczyński
- Daphne, - Beata Jankowska-Tzimas
- Velma, - Agata Gawrońska-Bauman
- Kudłaty - Jacek Bończyk
- Scooby - Ryszard Olesiński
- Woźny - Andrzej Chudy
- Złodziej Obrazów - Krzysztof Szczerbiński
- Sasza Demonik
- Gertruda Bejsbolovy
- Finlavius von Szynka
- Hanemon Hubert - Klaudiusz Kaufmann
- Pan Sasha - Krzysztof Szczepaniak
- Eric Carnage - Grzegorz Kwiecień
- Czempioni
- Powidła
Podejrzani[]
Podejrzany | Motyw/Powód |
---|---|
Hanemon Hubert | Chciał wykupić od pana Sashy stadion i zmienić go na park wodny. |
Eric Carnage | Był niezadowolony z pracy. |
Sprawcy[]
Sprawca | Motyw/Powód |
---|---|
Pan Sasha jako Upiorny Złodziej Obrazów | Aby sprzedać obrazy i kupić lepszą drużynę. |
Poszlaki[]
- Dziwnie rozbita gablotka
- Brak uprawnień niektórych podejrzanych
Odcinki serialu Scooby-Doo, jesteś tu? |
---|
Seria pierwsza: Lord i jego Tort • Złodziej malowideł ze stadionu ,,Powideł" • Mumia kontroluje • Straszliwy kontra stylowy • Upiorne drzewko wstaje do życia • Wężowy dylemat Scooby'ego • Siedmiu Kudłatych • Kolacja z komarem • Kuchenne Rewelacje • Bliskie spotkania śnieżnego stopnia • Morderstwo czy porwanie? • Spotkanie w latarni morskiej • Nie za szlachetny rycerz • Teoria wielkiego zamieszania • Demoniczny piłkarz • Terror na rozpruwaczu mgieł • Scooby Doo i Nosferatu • Przygody w nawiedzonym szpitalu • Demoniczny lew • Plażowa zagadka
Seria druga: Wielka Modliszka i ze zwiedzania kiszka • Wędkowanie z upiornym wędkarzem • Zjawa na zjeździe rodzinnym • Spokój w Spokoville • Pora na ptakotwora • Pościg za wielkim, kolorowym, owocowym stworem • Studencka zagadka • Wyścig z widmowym kolarzem • Demolka w salonie samochodowym • W moim Kombi siedzi zombi • Scooby, z niego już nic nie wyrośnie! • Potwory i zagadka rodem ze snu • Rozbój w biały dzień • Golem jest wśród nas • Zabierzcie chrupki i zmykajcie stąd, wilkołak powstanie gdy zadzwoni dzwon! • Klątwa kościstego koszmaru • Makabra masakrycznej meduzy • Koszmar krzyczącej koniczyny • Scoob i plastelina • Scrappy ucieka z więzienia Seria trzecia: Żywa gra • Noc w dzikiej dżungli • Ciężka praca się opłaca, byle była dobra płaca • Międzynarodowy Zjazd Maniaków Statków • Abrakadabra-Makabra! • Świąteczna kolęda • Zemsta widmowego pajaca • Zamęt w fabryce i mieszanka ludzikowa • Gdy potwór wyjdzie z kina demolka się zaczyna • Chodu, to voodoo! • Rety, to Yeti! • Scooby na statku piratów • Nie udawaj greka • Hong Kong King Kong • Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce • Strach na Sylwestra • Świąt nie będzie, pełno strachu wszędzie • Nawiedzony zamek • Potwór doktora Krankensztajna • Duchy w teatrze Seria czwarta: Człowiek o tysiącu maskach • Oświecony • Niebieski wieloryb • Rycerz nocy • Woskowy atak • Zoologia level tchórz • Siódma symfonia bez klimatyzacji • Reality show • Survival na zaginionej wyspie • W rytmie z lat '70, '80, '90 |